niedziela, 4 września 2011

I po Chrzcinach

Bardzo, bardzo dziękujemy wszystkim, którzy w tym ważnym dla nas dniu byli z nami. Szczególnie dziękujemy Ks. Pawłowi, który przyjechał przeszło 200 km i tyle samo wrócił tego samego dnia tylko po to, żeby przyjąć naszą Aleksandrę Anetę do gronach chrześcijan. Ładna nam data wyszła 3 września bo i Ola skończyła równo pół roku.
O cudnych prezentach, o zabawach z dziećmi i naprawdę rodzinnej atmosferze napiszę jeszcze.  Moja przyjaciółka Anka jest chrzestną, brat Kamil chrzestnym. Pawciu ma równie fajnych chrzestnych. Dobrze, że są takie okazje, że możemy spotkać się w tak licznym gronie. Szkoda, że zabrakło moich dziadków............

A jutro idę do pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!






2 komentarze: