Żarłok jadłby wszystko a najchętniej:
- brokułki ( ciocia Iza pokazała jakie to dobre),
- kabanosy ( mama nie daje ale jak sama je i można jej wtedy odebrać)
- grzanki ( jak je brat)
- parówki ( jak się uda bratu ukraść).
Jak już kradniemy i brat się stawia to zawsze można go kłami potraktować.
Generalnie Ola je. Bardzo lubi i nawet woła tak; "mh,mh"
Gotuje jej zupki na królikach od dziadka Janka, deserki pichcę, bo ona to taki piękny żarłok.
A wczoraj byliśmy na basenie, ubierałam Olę i powiedziałam do niej : "Jaka ty jesteś piękna!" a jedna kobieta popatrzyła na mnie jak na wariatkę ...
Ale ślicznotka :D
OdpowiedzUsuńKabanosy - rozumiem, ale brokułki??? I faktycznie śliczna, jak z obrazka :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka
PS. trafiłam tu przypadkiem, trochę poczytałam i twój blog bardzo mi się podoba, będę zaglądać
Ależ ona jest niesamowicie do Pawcia podobna O_O
OdpowiedzUsuń