Pod hasłem raczkuje znalazłam takie oto wspomnienie o Pawciu:
Tygrysek uwielbia lampy. Co do zasady uwielbienie przejawia się tym, iż dziecko raczkuje do lampy, chwyta ją obiema rączkami ( zwane kiedyś "zachwytaczki" podnosi się i zaczyna trząś lampą pełne zachwytu. Niestety zawsze potrzebna jest pomoc osoby dorosłej, ponieważ maleństwo absolutnie nie zdaje sobie sprawy z tego,że taka lampa może wylądować u niego na głowie. Dziś Tygrysek posunął się o krok dalej w przygodzie z lampami a mianowicie nauczył się włączać i gasić światło przełącznikiem w lampie pokojowej, do tej pory włącza i wyłączał światło używając do tego tzw. "kontaktu" i zawsze było to światło górne cóż postęp.............
niedziela, 15 stycznia 2006
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz