sobota, 10 września 2011

Raczkujemy

Ola drugi dzień raczkuje ale jest jedno ale.....................  raczkuje do tyłu. Pawełek podobno też tak robił, nie pamiętam. Ale poszukam nagrań lub przekartkuję Tygryskowe życie część pierwszą, bo jak Pawciu miał 6 m-cy to już pisałam bloga.
Pod hasłem raczkuje znalazłam takie oto wspomnienie o Pawciu:

Tygrysek uwielbia lampy. Co do zasady uwielbienie przejawia się tym, iż dziecko raczkuje do lampy, chwyta ją obiema rączkami ( zwane kiedyś "zachwytaczki" podnosi się i zaczyna trząś lampą pełne zachwytu. Niestety zawsze potrzebna jest pomoc osoby dorosłej, ponieważ maleństwo absolutnie nie zdaje sobie sprawy z tego,że taka lampa może wylądować u niego na głowie. Dziś Tygrysek posunął się o krok dalej w przygodzie z lampami a mianowicie nauczył się  włączać i gasić światło przełącznikiem w lampie pokojowej, do tej pory włącza i wyłączał światło używając do tego tzw. "kontaktu" i zawsze było to światło górne cóż postęp.............
niedziela, 15 stycznia 2006

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz