Kielce kulturalną stolicą Polski. Nabucco boskie. Placido BÓG i nawet napisy są po polsku.
Miła pani z obsługi, do której dzwoniłam żeby zarezerwować bilet, przetrzymała go dla mnie dłużej niż powinna i jeszcze w jakimiś dziwnymi korytarzami zaprowadziła mnie na salę, żebym nie musiała okrążać budynku.
Mili ludzie są w tych Kielcach, a po drodze to nawet nauczyłam się obsługiwać dystrybutor z benzyną na nowy sposób.
Dzieci z mężem przetrwały, a Nabucco zasługiwało na taki wyjazd. Człowiek jest szalony. Po roku, czy dwóch obejrzeliśmy to Nabucco w Wiedniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz