- Ola była dziś najszybszą baletnicą .... biegała z taką drugą dziewczynką jak oszalała.
- Bo Pani włączyła straszną muzykę, muzykę Ćmiela! - wytłumaczyła Ola.
Widziałam ją tylko na monitorze i muzyki nie było słychać ale w domu Ola wyjaśniła nam jak się tańczy do Lotu Trzmiela Rimskiego -Korsakova.
Kiedyś, gdy jeden z dyrygentów musiał tym utworem dyrygować to pod nosem mówił do siebie: "Ri-ski-Ko-sa-kov-zu-peł-nie-zwa-rio-wał" i to pomagało utrzymać rytm. Tylko nie pamiętam, kto to był.........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz