poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Ah, ta stażystka.......czyli starość nie radość


Na praktyki do M. do pracy przychodziła stażystka. Sekretarka M. bardzo ją chwaliła ale M. to nie pasowało. W końcu zapytał o co chodzi, bo gdy on ją ( stażystkę ) pyta to ona się jąka i zdania sklecić nie umie.
Został więc oświecony: Dziewczyna tak ma bo on jej się podoba.
Ciekawostka. Ego M. na pewno się podbudowało. Bądź, co bądź stażystce lat 19 czyli dużo, dużo mniej, niż starej, nudnej żonie.
Temat niestety został pociągnięty dalej i sekretarka M. relacjonowała, że dziewczynka chciała się czegoś o M. więcej dowiedzieć a przede wszystkim ile ma lat. Bo skoro obrączki nie nosi, to oczywiste jest, że żony nie posiada. Od sekretarki M. się nie dowiedziała ile liczy lat ale za to od innej sekretarki TAK.
I tu się panna zadumała i stwierdziła:
- " E to jednak nie, jak dla mnie za stary!"

Ps. Wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych urodzin i rocznicy ślubu



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz