- Pawku napisz kilka razy swoje imię i nazwisko na kartce, bo to ci różnie wychodzi a może na tym egzaminie będą chcieli żebyś się podpisał.
Napisał, wyszło jak zwykle ale nie najgorzej.
Ubieramy się na egzamin i M. przyłapał Pawełka z nożyczkami:
- Co robisz?
- Wycinam imię i nazwisko, włożę sobie do kieszeni i jak napiszę na egzaminie to potem wyjmę i sprawdzę! Nikt nie będzie widział!
M. wytłumaczył dziecku, że ściągać nie wolno i pierwsza ściąga w życiu naszego dziecka został w domu.
Egzamin okazał się być łatwy. Nawet w jego trakcie Pawełek zdążył zaprzyjaźnić się z nowym kolegą.
Wyniki w czwartek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz