Kilka tygodni temu był u nas Jędrek, który stwierdził, że chyba Ola się w nim zakochała. ( znaczy podobała mu się). ale to co działo się dziś nie do opisania.
U Pawła było dwóch kolegów- braci bliźniaków i:
- całowali Olę jeden przez drugiego,
- przytulali się do niej;
- zakładali jej buty,
- siedzieli z nią w kojcu;
- wozili ją rowerkiem;
- dali jeść;
- chcieli patrzeć jak się kąpie i śpi ( nie pozwoliliśmy).
Paweł się nasłuchał jaka ona jest słodka, cudna. Aż się zastanawiałam, czy oni obaj nie przyszli do Oli.
A już szczytem było, gdy usłyszłam wyznanie:
- Ola kocham Cię!
I nie mówił tego Paweł!
Dziewczyna ma roki i tydzień co będzie jak będzie miała 15 lat? Będę jdenak musiała przykuć ją za nogę do kaloryfera.
Ps. Odnośnie łamania serc - to mama dostał dziś bukiet 15 czerwonych róż. Darczyńcy dziękujemy!!!
Pomysł za nogę do kaloryfera zapamiętam. Może się przydać ;)
OdpowiedzUsuńBędzie musiał ojciec miotłę kupić do odganiania adoratorów ;)
OdpowiedzUsuń