środa, 29 lutego 2012

Lawinowe postępy- czyli metoryt

W poniedziałek Ola nauczyła się chodzić - znaczy zrobiła kilka kroczków trzymana pod ramionka przez panią Elę. We wtorek już był spory dystans - całkiem pewnie a dziś.......

Od dziś Olin biega, tupie i biegnie gdzie oczy poniosą najczęściej z kuchni do sypialni w tempie małego meteorytu.
Aha i zapomniała już jak się chodzi od dziś już tylko biega.

2 komentarze:

  1. Podbijania świata tymi stópkami! Tego życzymy z okazji okrągłego roczku:))))))

    OdpowiedzUsuń