niedziela, 30 października 2011

Staram się

Staram się nie rozpaść albo nie dostać niokiełznanego szału!

3 komentarze:

  1. Brzmi groźnie. Dodajemy sił i zapału. I ciepłe pozdrowienia ślemy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Napadami mam to samo. Jednak zawsze po deszczu wychodzi słońce. Tej myśli trzymam się kurczowo szczególnie jesienią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szał chyba jest zdrowszy od rozpadu:-))) Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń