Ponieważ teoretycznie Pawełek zna wszystkie literki to czasem udaje nam się namówić go na czytanie. Czasem, bo częściej ucieka i nie chce czytać. Dziś chciał pograć na komputerze, więc negocjowaliśmy:
- Pograsz jak przeczytasz mi zdanie z gazety..
- Nie
- To jak napiszesz rządek literek.
- To daj to zdanie.
Podaje mu to, co czytam - czyli magazyn " Książki" pokazuję palcem i Pawciu czyta:
-Z- P-I-E-K-Ł-A-D-O-N-I-E-B-A"
- Czyli co? -dopytuję się.
- Spalona w domu??????????
Uroczy. Uśmiałam się mimo wielkiego zmęczenia
OdpowiedzUsuń