Dziś taką oto miałam pobudkę: moje dziecko leżało na brzuszku, patrzyło na mnie uśmiechnięte od ucha do ucha, ponosiło i opuszczało główkę i mówiło radośnie: " chuchu, chuchu."
W wolnym tłuymaczeniu znaczyło to wstawaj leniu i daj cycucha.
Za to moje drugie- pierwsze dziecko wymyśliło taki oto żarcik: " Masz cycuszki jak racuszki!" Nie wiadomo, czy się śmiać czy płakać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz